czwartek, 5 grudnia 2013

początek grudnia!

Hej, jak wasze pierwsze grudniowe dni? Czy dziś zastanawialiście się może nad tym, czy znajdziecie coś rano pod poduszką? Może sami robicie komuś prezenty?
Moi bliscy już chyba traktuje mnie poważnie i nie ośmieszą się tym miłym gestem -  paczką ze słodyczami i jakimiś ciepłymi, uroczymi skarpetami. Ja jednak liczę choćby na tabliczkę genialnej milki. 

Dziś wieczorem wróciłam do mojego super domu na obrzeżach małego miasteczka. Pogoda mnie bardzo zaskoczyła, śnieg, deszcz i okropny wiatr. 


Tak wiem, że tego powinnam się spodziewać po grudniu lecz ostatnio w Poznaniu było całkiem fajnie, brak czapki nie stanowił problemu :) po zdjęciach powiedzielibyście, że są one z okresu jesieni, prawda?







Jesienią jeszcze tak nie doceniałam przebywania w mieszkaniu z kubkiem gorącej herbaty. Nie wzruszałam się na widok gorącej czekolady z bitą śmietaną. :) chłodne dni pod tym względem są fajne! 





Zimę lubię też za to, że ulice są przystrojone lampkami. Mimo chłodu czy śniegu który nas zasypie niebawem  - miasta, domy są tak przyjemnie oświetlone. 







Sklepy już jakiś czas nam przypominają o czasie świątecznym, chociażby już ubranymi choinkami, opcjami pakowania prezentów w papier z mikołajem itd. Głównym czynnikiem zapewne jest reklama, aby sprzedać jak najwięcej produktów. Na mnie też to już trochę działa, nie mogę obojętnie przejść obok wystawy czy produktów które idealnie pasują pod nasze przyszłe choinki. Nawet kapcie z napisem Merry Christmas wydają mi się jak najbardziej potrzebnym produktem.



Ciepłych dni i oczywiście uśmiechu rano przy poduszce! 



Iza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz